• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

patrykpyszka

Kategorie postów

  • piłka nożna (3)
  • sport (1)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Janusz Zarenkiewicz – człowiek, który...

Janusz Zarenkiewicz – człowiek, który stał na olimpijskim podium obok Lennoxa Lewisa i Riddicka Bowe

 

Zarenkiewicz to pięściarz wagi superciężkiej, wychowanek Pogoni Prudnik. Pierwsze sukcesy odnosił w drugoligowym Moto Jelcz Oława. Pod wodzą trenerów Józefa Grzesiaka i Zbigniewa Kozioła stale progresował, co przełożyło się na dwa tytuły mistrza Polski w czasie występów dla Oławy. Ostatnim klubem Janusza Zarenkiewicza było Zagłębie Lubin. To w stolicy polskiej miedzi osiągnął zdecydowanie najwięcej. W Lubinie trenerzy Mieczysław Massier i Paweł Grudziński poprowadzili go do kolejnych pięciu mistrzostw Polski, a przede wszystkim sprawili, że Zarenkiewicz był gotowy na rywalizację z najlepszymi pięściarzami wagi superciężkiej na świecie.

 

W 1984 roku odbywały się igrzyska olimpijskie w Los Angeles. W Polsce panował wtedy ustrój komunistyczny, co bardzo utrudniało rywalizację sportowców poza Europą.  Z powodów politycznych wychowanek Pogoni Prudnik nie pojechał do USA i stracił szanse walki o prymat w królewskiej kategorii wagowej na olimpiadzie.  Już rok później na mistrzostwach Europy w Budapeszcie nic nie przeszkodziło Zarenkiewiczowi w zaprezentowaniu swoich umiejętności na tle najlepszych bokserów na starym kontynencie. Znakomicie przygotowany pięściarz Zagłębia Lubin, w ćwierćfinale pokonał Włocha – Biaggio Chianese. Przeciwnikiem w walce półfinałowej miał być Wiaczesław Jakowlew z Rosji, lecz kontuzja wykluczyła Polaka z dalszej rywalizacji. Ostatecznie Zarenkiewicz przegrał pojedynek walkowerem, ale wynik wystarczył do zdobycia brązowego medalu.

 

W 1987 roku w RFN odbył się turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich w Seulu. Zwycięskie pojedynki z Andreasem Schniedersem i Jakowlewem udowodniły, że Zarenkiewicza stać na konkurowanie z każdym pięściarzem na świecie. Tym razem dostał zgodę na udział w tych niezwykle ważnych dla każdego sportowca zawodach i jak się później okazało, swoją ogromną szansę wykorzystał.

 

Trenerem kadry reprezentacji polski w boksie był wówczas – Andrzej Gmitruk, bardzo znany trener pięściarski. 29–letni Zarenkiewicz był jednym z siedmiu nominowanych polskich pięściarzy do wyjazdu na igrzyska. Na turnieju już w pierwszej rundzie wylosował automatyczną przepustkę do następnego etapu. Kolejnym krokiem w stronę medalu była wygrana walka z Portorykańczykiem – Haroldem Arroyo. Pojedynek był jednostronny, a sędziowie jednogłośnie wskazali zwycięstwo Polaka.W trzeciej rundzie, decydującej o medalu, Zarenkiewicz mierzył się ze wspomnianym już Andreasem Schniedersem. Walka była bardzo wyrównana. Niemiec mierzył ponad 20 centymetrów więcej od Polaka, a mimo to zawodnik Zagłębia Lubin poradził sobie i wygrał poprzez niejednogłośną decyzję sędziowską. Przeciwnikiem Polaka w półfinale miał być reprezentujący barwy kanadyjskie – Lennox Lewis. Do walki jednak nie doszło. Skutki pojedynku ze Schniedersem nie pozwoliły polskiemu bokserowi wejść do ringu. Tylko jeden dzień przerwy pomiędzy walkami uniemożliwiał odpowiednią regenerację organizmu. W związku z tym Zarenkiewicz musiał zadowolić się najniższym stopniem podium, które dzielił z radzieckim pięściarzem Aleksandrem Miroszniczenko.

 

Złoty medal zdobył wtedy Lennox Lewis, późniejsza gwiazda boksu zawodowego i jeden z najlepszych pięściarzy w historii wagi ciężkiej. Lewis pokonał w finale Riddicka Bowe, który także w niedalekiej przyszłości był zawodowym mistrzem świata w najcięższej kategorii na zawodowstwie. Bowe w Polsce znany był głównie z krwawych pojedynków z Andrzejem Gołotą w latach 90. Gołota w Seulu również okrasił swój występ brązowym krążkiem (rywalizował jedną kategorię wagową niżej niż Zarenkiewicz), podobnie jak Jan Dydak i Henrich Petrich reprezentujący nasz kraj. Cztery medale na jednej wielkiej imprezie polskich pięściarzy. Dzisiaj o takiej sytuacji możemy tylko pomarzyć.

 

Janusz Zarenkiewicz po karierze osiedlił się na stałe w powiecie lubińskim, co zaowocowało tym, że wielokrotnie był radnym miejskim w Lubinie. Z pewnością jest bohaterem lokalnym, lecz trochę zapomnianym. Nie pojawia się w żadnych telewizjach, a na internecie można znaleźć tylko jeden materiał wideo, gdzie Zarenkiewicz odpowiada na pytania.

 

                                                                                              Patryk Pyszka

 

03 grudnia 2020   Dodaj komentarz
sport   sport. medalista   boks   Janusz Zarenkiewicz   igrzyska olimpijskie  
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz

Blogi